Aloha!

OoBE - inna forma poznania.

czwartek, 14 marca 2013

Do diabła (tfu!) z logiką

Oj miotało mną w nocy, miotało. Widocznie miałem do załatwienia dużo spraw i jak zwykle większość nieświadomie. Być może tak jest lepiej, może więcej się dzięki temu uczę. Zakładając oczywiście, że w ogóle coś z tego mam.
Towarzyszyła mi... No właśnie, nie wiem jak "ją" określić. Powiem tak- istota płci żeńskiej, jak mi się wydawało, niebywale inteligentna i spokojna. Bardzo radosna i z czegoś zadowolona. Jakkolwiek to zabrzmi- duża. Delikatnie mnie prowadziła przez jakieś wydarzenia, lecz przebiegu akcji nie pamiętam.
Może to rodzaj treningu podświadomych wyborów.
W strefie przycielesnej jak zwykle zamieszanie, tak to jest gdy, nakładają się na siebie projekcje kilku lub kilkunastu umysłów.
Nieco dalej, z częściową świadomością, najlepiej zapamiętane wydarzenie nocy. Ważna dla mnie osoba w czerwonym płaszczu, "przyodziana" również w swój najpiękniejszy uśmiech, taki, który widziałem jedynie kilka razy, ale nie zapomnę nigdy. Dostałem od Niej wiadomość w postaci listu na pergaminie z wypunktowanymi przekazami. Wiadomość optymistyczna. Tyle mogę powiedzieć.
Śpijcie dobrze ;)