Aloha!

OoBE - inna forma poznania.

środa, 16 marca 2011

Wiara, upór, sukces ;]

Minęło pół roku. Szmat czasu. Częściowo zmarnowanego, z drugiej strony spożytkowanego na prawdę owocnie. Sporo się działo. Wiele snów, kilka mentalek, parę wywaleń z ciała, lecz zbyt krótkich i niekontrolowanych, aby uznać je za satysfakcjonujące. I w końcu, dzisiejszego dnia, wydawałoby się tak zwyczajnego, stało się. Kontrolowane, dalsze niż poza przestrzeń własnego pokoju wyjście. W sumie to nawet nie jedno. Wywaliło mnie w kuchni. W oknie stał duży rottweiler i jakby się uśmiechał. W moim pokoju... Nie warto wspominać, może innym razem. W pokoju rodziców moja siostra, a nawet i dwie. Wystąpiły małe problemy z chodzeniem, z którymi poradziłem sobie latając. c.d.n.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz