U mnie trwa praca nad zaufaniem intuicji trochę bardziej niż do tej pory. Nie wiem z czego wynika taka potrzeba, ale skoro się pojawiła, zakładam, że jest słuszna. Zresztą, bardzo mi się ta opcja podoba, bo wewnętrzny głos(jeśli podejrzewacie mnie o chorobę psychiczną to prawdopodobnie macie rację :P) nieustannie mówi mi, że wszystko będzie dobrze i to już niedługo. Słowa na dziś i nie tylko to: "Raduj się za życia swego". Chyba uczynię z nich filozofię swojego istnienia.
Ostatnio sporo wizualizuję. Nie będę wspominał, co to takiego, ale przychodzi z coraz większą łatwością, przez co zakładam, że nabiera mocy. Czuję, że wraca mój twórczy nastrój, a wraz z nim całe spektrum nowych możliwości.
Sny się sprawdzają, najciekawszy przypadek miał miejsce kilka dni temu, gdy pojawiłem się w pewnym miejscu pierwszy raz w życiu zauważając, że jakiś czas wcześniej widziałem to miejsce we śnie.
Czas na wyższy bieg ;].
Ostatnio sporo wizualizuję. Nie będę wspominał, co to takiego, ale przychodzi z coraz większą łatwością, przez co zakładam, że nabiera mocy. Czuję, że wraca mój twórczy nastrój, a wraz z nim całe spektrum nowych możliwości.
Sny się sprawdzają, najciekawszy przypadek miał miejsce kilka dni temu, gdy pojawiłem się w pewnym miejscu pierwszy raz w życiu zauważając, że jakiś czas wcześniej widziałem to miejsce we śnie.
Czas na wyższy bieg ;].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz